Opalenizna ładnie się prezentuje i dodaje ciału ładnego kolorku i sprężystości. Opalona skóra wygląda również na młodszą i zdrowszą. Można to osiągnąć na dwa sposoby. Pierwszy tradycyjny to poddanie się działaniu promieni słonecznych. Można to zrobić, będąc na plaży. Tam łatwo o nabranie śniadej karnacji, bo wszyscy ulegają błogiemu lenistwu i opalają swoje blade ciała. A poza tym nie ma tam zbyt wiele cienia, więc jest się wystawionym na słońce niemal przez cały czas. Jedyne, o czym nie wolno zapominać to stosowanie kremów ochronnych z wysokim filtrem.
To bardzo ważne, bo nadmierna ekspozycja na słońce może skończyć się głębokimi poparzeniami naskórka. Te jak wiadomo, są bardzo bolesne i kiepsko się goją. W najcięższych przypadkach dochodzi do powstania pęcherzy z wodą. Te później pękają i powstaje rana. W takim wypadku na obolałe plecy można nałożyć krem nawilżający lub oliwkę dziecięcą. To nawilży popękaną skórę i nieco złagodzi ból. Pomocna bywa też zmiana pozycji podczas snu, Wskazane jest spanie na brzuchu, dopóki naskórek na plecach się nie zregeneruje. Jednak przygoda ze słońcem nie zawsze kończy się źle. Należy tylko podejść do tego z głową.
Dobrym pomysłem jest stopniowe przyzwyczajanie skóry do wysokich temperatur. W praktyce oznacza to, że pierwszego dnia można opalać się przez 15 minut, drugiego przez 30, a trzeciego przez 45. Logicznym wnioskiem jest więc stopniowe zwiększanie promieniowania słonecznego. Jeśli wcieli się w życie tę zasadę, to nie grożą nam żadne niemiłe konsekwencje. Istnieje także inny szybszy sposób na super opaleniznę. To solarium, które w przeciwieństwie do promieni słonecznych gwarantuje proporcjonalną dawkę promieni ultrafioletowych. Oznacza to, że nasze ciało opali się na brązowo zarówno z przodu, jak i z tyłu. Zaletą solarium jest również to, że nie trzeba się pocić, ani znosić uciążliwych upałów. Można sobie leżeć w wygodnej kapsule i czekać na upragnione efekty. Dla odprężenia zaleca się słuchania w tym czasie ulubionej muzyki. Zabieg nie trwa długo, bo zaledwie dziesięć minut. To ważne, by odpowiednio dobrać czas i odpowiednią dawkę promieniowania.
Pomyłka mogłaby mieć fatalne konsekwencje. Znane są przypadki osób, które przeholowały z wizytami w solarium i zapłaciły za to najwyższą cenę- życie. Komora, w której przebywały, zatrzasnęła się, a one zostały usmażone żywcem. Pozostał z nich jedynie osmolony szkielet. Na szczęście takie wypadki zdarzają się niezmiernie rzadko. Znacznie częstszym skutkiem nadużywania solarium, jest rak skóry- czerniak. Chory naskórek zaczyna gnić i pojawiają się w nim komórki nowotworowe, które mogą zaatakować kości, a potem cały organizm. Także trzeba uważać, o czym się marzy. Ile kosztuje solarium? Za jedno wizytę płaci się około stu złotych. Jeżeli planuje się więcej wizyt, to koszt opalania gwałtownie wzrasta. Co przyciąga ludzi do solarium? Chyba najbardziej podoba się im fakt, że można korzystać z niego przez cały rok, bez względu na panującą aurę. Poza tym ciągłe dążenie do perfekcji- uzależnia.